Mam na imię Dominik i mieszkam w Tuli Luli. W sierpniu skończę roczek. Otrzymałem od losu bonus – dodatkowy chromosom 21, czyli zespół Downa. Niedawno okazało się, że moje uszka nie działają tak jak powinny, więc potrzebuję specjalistycznej terapii i aparat słuchowy. Podobny problem ma mój młodszy kolega Antoś. Dlatego prosimy Was – pomóżcie nam zebrać na leczenie 24 450 zł
Wpłać TERAZ, by Dominik i Antoś mogli bez przeszkód odkrywać świat!
Kto jest administratorem Twoich danych?
My, czyli Fundacja Gajusz z siedzibą w Łodzi, numer KRS 109866. KLIKNIJ i dowiedz się więcej o ochronie Twoich danych.
ANTONI
Antoni słabo słyszy i widzi świat. Wcześniej nazywaliśmy go Leosiem. Aby ujawnić prawdziwe imię dziecka i pokazać jego buzię, potrzebna jest zgoda opiekuna prawnego. Od kilku dni Antoś ma już osobę, która podejmuje ważne decyzje w jego sprawach. Ma na imię Justyna.
Chłopiec przeszedł już bardzo wiele w swoim krótkim życiu. Prawdopodobnie nie trafi do rodziny adopcyjnej z powodu poważnych problemów ze zdrowiem. Będziemy szukać dla niego specjalistycznej rodziny zastępczej.
Dla jego rozwoju najważniejsze jest, żeby dobrze słyszał. Stwierdzono u niego obustronny niedosłuch czuciowo-nerwowy średniego stopnia. Taką wadę mogą korygować aparaty słuchowe, które kosztują ok. 10 000 zł. Zwiększą one jego szanse na znalezienie mamy i taty. Takie koszty zawsze przerażają ludzi, którzy gotowi są pokochać chorego maluszka, ale nie zawsze mają aż takie oszczędności na start.
A Antoś jeszcze wszystkich zaskoczy! Ma przepiękny uśmiech oraz wielki apetyt na życie. Jest pieszczochem i uwielbia przytulanie
DOMINIK
Jestem wyjątkowy!
Ciocie i wujkowie mówią, że jestem wyjątkowy, bo niebieskookich brunetów nie ma wielu! Chętnie się z nimi bawię i uczę. Potrafię grać na bębenku, wszędzie wpełznąć, a w moim uśmiechu zakochują się wszystkie dziewczyny! Dużo ćwiczę i bardzo się staram. Jak podrosnę, to chcę być samodzielny.
Mój przyjaciel
Razem ze mną w Tuli Luli mieszka 14 maluchów. Jestem tu najstarszy! Bardzo lubię bawić się z Antosiem, moim przyjacielem. On też ma problemy ze słuchem. Mam nadzieję, że już wkrótce dzięki Wam one się skończą. Na razie uczę Antosia uśmiechać się do naszych cioć i świata.
Ciocia prosiła, żeby Wam to przekazać:
Dominik ma 11 miesięcy. Urodził się z zespołem Downa i mieszka w Tuli Luli niemal od urodzenia. Rodzice nie zdecydowali się podjąć opieki nad chorym maluchem. Ale już wkrótce jego mamą zostanie wolontariuszka Fundacji Gajusz, której Dominik skradł serce od pierwszego wejrzenia.
Chłopiec ma opóźniony rozwój psychoruchowy i dość często choruje. Zapewniamy mu wielospecjalistyczną rehabilitację, by zwiększyć jego szanse na samodzielność. Robi olbrzymie postępy. Niestety, niedawno zdiagnozowano u niego niedosłuch przewodzeniowo-odbiorczy. Taka wada wymaga wykonania specjalistycznej terapii:
· tympanometria z drenażem wentylacyjnym (koszt – 4 000 zł);
· badanie ABR w narkozie (koszt – 450 zł);
· aparaty słuchowe (koszt – 10 000 zł);
· długoterminowa rehabilitacja słuchu i terapia logopedyczna.