Dzieci z Fundacji Gajusz kochają Boże Narodzenie. W listach do Mikołaja piszą, że marzą, by pod kolorową choinką znaleźć klocki, lalkę, grę komputerową albo książkę.
Potrzebujemy naprawdę OGROMNEGO worka prezentów. Czeka na nie ponad 300 dzieci. To pacjenci hospicjów i ich rodzeństwa, maluszki z ośrodka preadopcyjnego Tuli Luli oraz podopieczni Centrum Terapii Cukinia. Chcemy, by każde z nich pod choinką znalazło prezent o wartości 150 zł. Pomożesz?
Wspólnie stworzymy magiczne święta, by Gajuszowi podopieczni choć na chwilę zapomnieli, że są w szpitalu, że leżą pod medyczną aparaturą, że czekają na nową mamę, że siostrzyczka kilka miesięcy temu zmarła.
Przekaż dowolną darowiznę i zostań Mikołajem naszych dzieci. Każda złotówka się liczy.
Kto jest administratorem Twoich danych?
My, czyli Fundacja Gajusz z siedzibą w Łodzi, numer KRS 109866. KLIKNIJ i dowiedz się więcej o ochronie Twoich danych.
Sześcioletnia Ala, pacjentka dziecięcego oddziału onkologicznego, z pomocą mamy do Mikołaja napisała tak:
Kochany Święty Mikołaju,
piszę do Ciebie, bo chcę, żebyś mnie dobrze znalazł. Teraz nie mieszkam w domu. Leżę w szpitalu. Nie jest nudno, bo są inne dzieci. Mamy wielką choinkę, więc zmieszczą się pod nią nawet duże prezenty.
Moja pani doktor mówi, że po świętach pójdę do domu. Nie wyzdrowieję, ale już nie będę tutaj, tylko w swoim pokoju.
Mógłbyś przynieść mi taką dużą i miękką lalkę? Tę z otwartymi oczami. Nazywa się "Metoo", ale ja będę do niej mówić Agatka. Najbardziej bym chciała w różowych ubraniach i drugich na zmianę. Da się tak?
Mikołaju, byłam raczej grzeczna. Nie ryczałam podczas ostatniej punkcji prawie w ogóle. Zasłużyłam na prezent. Mama też tak mówi.
Przekaż darowiznę i pomóż spełnić świąteczne marzenia dzieci takich jak mała Ala.
PS W tym roku wyjątkowo nie zbieramy prezentów (darów rzeczowych). Ze względu na pandemię nie możemy przyjmować w fundacji gości – darczyńców ani kurierów. Bezpieczeństwo naszych dzieci jest najważniejsze, ale mamy nadzieję, że to nie odbierze magii świąt!