Numer naszego konta Pekao 80 1240 1545 1111 0010 6257 1028
Konto do wpłat dla ukraińskich dzieci 39 1240 6960 7390 0006 4800 0000
Konta walutowe - IBAN: PL SWIFT/BIC CODE: PKOPPLPW
EURO 86 1240 1545 1978 0010 7080 9139
USD 93 1240 1545 1787 0010 7080 9445
GBP 94 1240 1545 1789 0010 7080 9618
CHF 43 1240 1545 1797 0010 7211 1003
Z Pałacu do Pałacu
Kiedyś dr Małgorzata Stolarska - najlepszy pediatra na świecie - stwierdziła, że trzeba pracować, pracować, pracować, a reszta jakoś sama się zrobi, bo u nas jest ekonomia, ale metafizyczna.
I chyba miała rację. Wszyscy najlepsi pracownicy, wolontariusze, pomagacze, firmy dobre znaleźli nas.
Podobnie było z wizytą Pierwszej Damy. Przypadek sprawił, że chciała poznać naszych pacjentów no i przy okazji nas.
Tu Kancelaria Prezydenta
- Chcielibyśmy odwiedzić wasze hospicjum.
Po odłożeniu słuchawki czułam wiele obaw. Miałam mnóstwo pytań. Dla niezorientowanych: do Pierwszej Damy mówi się - pani prezydentowo.
Strach stłumiłam kompulsywnym sprzątaniem czystej fundacji, układaniem rzeczy od nowa, wieszaniem lampek i urządzaniem strychu dla rodzeństw. Żadnego malowania trawy na zielono - same potrzebne rzeczy, ujęte w rocznym planie. Tylko jakoś szybciej mi poszło;-) niż zazwyczaj.
W końcu nadszedł ten dzień. 25 listopada, środa, chwila przed godziną czternastą.
Pani Prezydentowa
przygotowała się do spotkania, znała imiona zaproszonych dzieci. Miłe zaskoczenie.
- Jagienko, wyglądasz ja księżniczka - powiedziała.
- no właśnie odrzekła skromnie pięcioletnia dziewczynka w różowej sukni.
Z Gają rozmawiały po niemiecku, niestety nie wiem o czym. Kuba dał się wziąć na ręce i sfotografować. W końcu jest księciem.
Dzieci nawet bardzo chore mają swój rozum, a przede wszystkim mądre, czujące serca. I postanowiły ich użyć. Oczarowały gości i zostały zaproszone do Pałacu Prezydenckiego. No i my też!
Zaraz potem odwiedziłyśmy młodziutką mamę, która oczekuje na narodziny swojej nieuleczalnie chorej córeczki. To chyba najbardziej przejmujące spotkanie tego dnia. Ja zapamiętałam płacz, ale taki dobry, przyjęty, usłyszany. I szacunek dla odwagi, miłości i determinacji zrozpaczonej dziewczyny. Pierwsza Dama podarowała pani Magdzie różaniec od Papieża Franciszka, który dostała podczas niedawnej audiencji.
Poczęstunek
Mamy naszych podopiecznych upiekły siedem ciast, każde przepyszne, przygotowane z najlepszą intencją.
Myślę, że pełne wdzięczności za uważność i szacunek dla ich trudnego losu.
Kotek
Jagienka zawsze chciała dostać kotka. Postąpiłam nieco podle i podstępnie i interweniowała Pani Agata Kornhauser-Duda, czy ojciec mógł odmówić?
Dziś przyznaję, że moje dzieci nigdy nie miały zwierząt w domu. I bardzo z tego powodu cierpiały. Zabrakło siły wyższej.
Jagienka jest bardzo chora i poczułam, że ten kot może kiedyś być przyczyną żalu i niepokoju, których już nie da się naprawić.
Jagienka uwierzyła w moce naszego gościa i dodała, że ma jeszcze jedno marzenie, "o którym zapomniała, tzn. zaczęła je mieć nagle jak popatrzyła na malutkiego dzidziusia w kołysce": chce siostrę. Zobaczymy za rok ;-)
Ania Witczak - nastoletnia pacjentka oddziału onkologicznego dla dzieci - przekazała Pani Prezydentowej swoją książkę z dedykacją. Dziewczynka jest utalentowaną pisarką i tancerką. Takiego podarunku nie można kupić za pieniądze.
Mój syn Juliusz
jest radosnym, młodym chłopakiem, dzieckiem naszych cyfrowych czasów, tabletów i ery selfie… Kiedy poprosił o takie zdjęcie Prezydentową … zmartwiałam, hmm każdy rodzic wie co czułam. Ale wyszło dobrze, miło i naturalnie. Ma się to wyczucie chwili. Nie po matce, to pewne.
Napisałam o moim synu, bo selfie z Prezydentową było mocno zaskakującym pomysłem, ale też dlatego, że chciałam pochwalić się, że mam czworo dzieci i bardzo je kocham. Najbardziej na świecie. I że fundacja Gajusz właśnie dzięki nim zrobiła aż tyle. Bo miłość ma wielką moc.
Załączam serdeczne pozdrowienia Tisa Żawrocka - Kwiatkowska Prezes Zarządu Fundacji Gajusz |